Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Pod słońcem Krety

Obraz
Tym razem będzie o bieganiu, ale również i podróżowaniu. O ogromnej radości wynikającej z poznawania nowych miejsc. W tym roku p. J zaplanował nasze rodzinne wakacje na Krecie. Czekaliśmy na tą chwilę niemal 10 miesięcy. I nareszcie nadszedł upragniony moment, 4 sierpnia. Lot mieliśmy z Katowic o 2.00 z minutami. Rozpoczynamy naszą podróż na Kretę   Mimo usilnych starań drzemki nie było. Wpakowaliśmy się do autka i w drogę. Droga była spokojna i z lekkim zapasem dotarliśmy na lotnisko. Samolot wystartował o czasie, a moje usilne starania na chwilę relaksu były zakłócane przez strach z powodu latania oraz p. J, który próbował kontrolować wszystko dookoła od klimatyzacji po ustawienie fotela... Każdy odreagowuje stres po swojemu. 😀 Po około 2 i pół godzinie stanęliśmy na greckiej ziemi. Chociaż nie mogę pominąć faktu, że OKROPNIE nie lubię latać. Masakra, jak się boję i nie jestem w stanie udawać przed  Dziewczynkami. Aaaaaa 😨 Z lotniska do hotelu jechaliśmy krótko. Co