Zupa dyniowa na jesienną szarugę

Większość z nas lubi złotą polską jesień, ale co zrobić kiedy za oknem pada, jest szaro i nic się nie chce. Ja od uwielbiam się rozgrzać ciepłą zupą. Musimy sobie to jasno i zdecydowanie powiedzieć, JESTEŚMY PÓŁNOCNYM KRAJEM  i jest u nas więcej pochmurnych i deszczowych dni, niż tych ze słońcem. Potrzebujemy zupy na rozgrzewkę !!!!
Jedną z moich ulubionych jest ZUPA DYNIOWA.

  Dynia nie tylko cudownie smakuje w każdej postaci (pieczona, jako dodatek do placów i ciast, czy cudowny składnik farszu do pierogów), ale jest także bogatym źródłem beta-karotenu, chroniąceego przed wolnymi rodnikami. Ma sporo potasu oraz kwas foliowy. Pestki dyni mają wysoką zawartość cynku oraz lecytyny, zwiększają przemianę materii oraz wpływają korzystnie na czynności mózgu. Olej z pestek dyni oprócz mnóstwa witamin i minerałów zawiera też substancje obniżające poziom cholesterolu i zwalczające wolne rodniki. I jeszcze bardzo cenna informacja dla wszystkich dbających o linię - jest baaardzo mało kaloryczna - 27 kcal w 100 g miąższu.

Po tym krótkim wykładzie czas zaprezentować mój patent na zupę dyniową.... no cóż może nie jest ona, aż tak mało kaloryczna, bo podaję ją zawsze ze skwarkami wędzonego boczku, ale trudno robię to dla beta-karotenu, gdyż ten potrzebuje tłuszczu, aby się wchłaniać hahahaaaaa😉

Przepis :

W garnku podsmażamy cebulkę następnie dodajemy do niej obraną i pokrojoną w grube talary marchewkę,( ja ostatnio dodałam też batata) oraz obrana  pokrojona w duże kawałki dynię. Wszystko chwilę prużymy. Następnie zalewamy wywarem warzywnym, bulionem lub wodą i doprawiamy do smaku solą, pieprzem. Moja dyniowa nie może się obejść bez.... imbiru, curry i ostrej papryki. Bardzo lubię taką pikantną. Czasem to wszystko zastępuje gotowa pastą curry, ale musi być ostro !!!!
Kiedy warzywa zmiękną, jeszcze gorącą blenduję.
Podaję oczywiście ze skwarkami wędzonego boczku i z uprażonymi na suchej patelni pestkami z dyni. PYCHA !!!!!!!
Smacznego :-)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie każdy rodzi się tatą

Z podręcznym na Rodos

Pod słońcem Krety