Dyniowe kluski z dziurką, czyli wariacja na temat klasycznych śląskich

Na szczęście sezon dyniowy znacznie się wydłużył. Dziś w marketach nawet zimą można znaleźć chociażby dynię piżmową, którą ja osobiście uwielbiam. Ja jednak bardzo lubię przetrzymać sobie dynie zakupione jesienią w piwnicy. Kiedy kupimy dorodny zdrowy owoc na pewno przetrzyma nam do połowy zimy. Jeśli jednak nie mamy na tyle chłodnej piwnicy, aby sobie nasze dynie tam czekały. Wystarczy najpierw ja upiec, a następnie upieczoną zamrozić.
Po upieczeniu mojego dorodnego skarbu, podzieliłam go na porcje i tym razem zrobiłam z niego wariację na temat klasycznych klusek śląskich.
Potrzebne składniki
 1 mała dynia lub 1/4 dużej (upieczona i obrana ze skóry)
1 jako
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki ziemniaczanej

Sposób przygotowania
 1. Dynie należy pokroić w piórka skropić olejem rzepakowym i piec w temperaturze 180 stop. C do miękkości.
2. Obraną ze skóry dynię blendujemy (najlepiej jeszcze ciepłą).

3. Po wystudzeniu do zblędowanej dyni dodajemy jako oraz mąkę najlepiej stopniowo do wrobienia. Ciasto musi być elastyczne.
4. Z ciasta formujemy kulki, w któych robimy dziurki :-) Czyli tak jak w kluskach śląskich.





5. Gotujemy we wrzącej, posolonej wodzie z odrobina oleju, przez około 7 min.  Nasze kluchy muszą wypłynąć na powierzchnię.
6. Podajemy z ulubionym sosem lub z prażonymi pestkami słonecznika i suszonymi pomidorami. Są wyśmienite.

Smacznego !!!!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie każdy rodzi się tatą

Z podręcznym na Rodos

Pod słońcem Krety