Nachos

Minęło bardzo dużo czasu od ostatniego wpisu. I będąc szczerą to nadal czeka na upublicznienie wakacyjna relacja. Przeszły Święta... a ja nic nie napisałam. Trochę przez lenistwo, ale chyba bardziej przez zupełnie inne sprawy. I tu was zaskoczę. Tak naprawdę to przez brak anonimowości. Mówi się, że internet daje taką szansę, że możemy lajkować i hejtować zupełnie incognito... Figa mam wrażenie, że wszyscy są w sieci. Przez ogromne grono znajomych na fb nie jesteśmy wstanie się ukryć.. Moje mnie jest jakieś oooooogromne. Jesteśmy znajomymi z panią sąsiadką i z szefem z pracy. Trudno wtedy zachować kawałek życia dla siebie. I tak to właśnie się stało, że któregoś dnia po jakiejś chandrze...... wszystkie mamy do niej prawo wrzuciłam jakieś smuty na fb a moja szefowa je odpowiednio skomentowała. To był właśnie ten moment kiedy poczułam, że nie ma już przestrzeni tylko dla mnie, mimo pseudonimu i tak się nie ukryjemy. NIe jestem z tych ludzi, którzy robią szum wokół swojej osoby. Lubie być w cieniu, a poczułam, że ktoś mi zabrał mój cień.
Jednak postanowienie na Nowy Rok jest takie, że bez względu na blaski i cienie lubię pisać. Lubię opowiadać o moich kulinarnych sukcesach i nie tylko :-)

Wraz z moim postanowieniem noworocznym chciałabym się pochwalić moją starszyzną. Małolata też jest suuuuper, ale przepis na przekąskę sylwestrową zoorganizowała moja Duża. W tym roku rządzi Meksyk!!!!

Będzie domowe tacos z domowa tortllą i nachos do chrupania wraz z salsą.


Zaczynam od przepisy na NACHOS. Pozostałe też obiecuję.

2 szklanki mąki kukurydzianej
2 szklanki mąki pszennej
6 łyżek oleju
1 szklanka  wrzątku
pół łyżeczki soli
słodka papryka lub inne przyprawy, które lubicie.

Przesiewamy mąkę do miski, dodajemy sól i przyprawy. Następnie  wlewamy wrzątek i całość mieszamy widelcem. Kiedy wszystkie składniki się połączą zagniatamy ciasto na jednolitą masę i odstawiamy na 30 min. Po tym czasie wałkujemy na cieniutkie placki wycinamy trójkąty i pieczemy na blasze wyłożonej papierem, przez 10 min. w temp. 200 stop. C.

Fajnie mieć już duże dzieci!!!!!!!!

Idealnie smakują z pomidorową salsą, domowym ajvarem
https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=7474779648463591002#editor/target=post;postID=8024553454680291451;onPublishedMenu=allposts;onClosedMenu=allposts;postNum=17;src=postname

lub  z sosem  guacamole. Wkrótce pojawi się mój sprawdzony przepis.



Smacznego :-)







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie każdy rodzi się tatą

Z podręcznym na Rodos

Pod słońcem Krety